Data publikacji: 2025-10-20
Fakturownia
Największą zmianą będzie wprowadzenie zróżnicowanych limitów wartości samochodu, od których możliwe będzie zaliczenie wydatków do kosztów uzyskania przychodu. Wysokość limitu będzie zależała od rodzaju napędu pojazdu i poziomu emisji dwutlenku węgla.
Oznacza to, że przedsiębiorcy inwestujący w samochody spalinowe o wysokiej emisji będą mogli rozliczyć znacznie mniejszą część wydatków niż dotychczas. W praktyce zakup droższego pojazdu oznacza, że tylko jego część zostanie zaliczona do kosztów podatkowych.
Parametr emisji CO₂ dla pojazdów będzie ustalany na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEPiK), pochodzących z dokumentów homologacyjnych. To właśnie te informacje będą decydować o tym, do jakiego limitu amortyzacyjnego zostanie zakwalifikowany konkretny samochód. Przed zakupem warto więc zweryfikować oficjalne dane techniczne pojazdu, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek w rozliczeniach podatkowych.
Załóżmy, że przedsiębiorca kupuje spalinowy samochód na firmę o wartości 180 000 zł, którego emisja CO₂ wynosi 120 g/km. Po wejściu w życie nowych przepisów będzie mógł zaliczyć w koszty podatkowe jedynie 100 000 zł, a pozostałe 80 000 zł nie będzie stanowiło kosztu uzyskania przychodu. Oznacza to realnie wyższy dochód do opodatkowania, a tym samym większy podatek do zapłaty. Dla wielu firm może to być istotny wzrost obciążeń.
Zmiany obejmą nie tylko zakup i amortyzację samochodów, ale także umowy leasingu operacyjnego, najmu długoterminowego i dzierżawy. Ograniczenia kosztowe będą odnosić się do wartości pojazdu, na podstawie której wyliczana jest rata leasingowa. Oznacza to, że część rat przekraczająca ustawowy limit nie będzie mogła zostać zaliczona do kosztów uzyskania przychodu. To szczególnie istotna informacja dla firm, które korzystają z leasingu jako preferowanej formy finansowania samochodów.
Ustawodawca przewidział przepisy przejściowe. Jeśli samochód osobowy w firmie zostanie zakupiony i wprowadzony do ewidencji środków trwałych przed 1 stycznia 2026 roku, przedsiębiorca będzie mógł rozliczać go na dotychczasowych zasadach, czyli z limitem 150 000 zł dla samochodów spalinowych oraz 225 000 zł dla pojazdów elektrycznych. To dobra wiadomość dla firm planujących inwestycję w pojazdy w najbliższym czasie.
W przypadku leasingu sytuacja nie jest tak jednoznaczna – wiele wskazuje na to, że umowy zawarte przed wejściem w życie zmian również mogą zostać objęte nowymi limitami, co oznacza potencjalne ryzyko dodatkowych kosztów podatkowych. Warto dokładnie przeanalizować warunki umowy i śledzić ostateczny kształt przepisów.
Wprowadzenie nowych limitów to element szerszej polityki proekologicznej państwa. Celem jest promowanie pojazdów niskoemisyjnych i zeroemisyjnych, takich jak auta elektryczne i wodorowe. Wyższe limity podatkowe dla tych kategorii mają zachęcić przedsiębiorców do inwestowania w bardziej ekologiczne rozwiązania. W efekcie firmy, które zdecydują się na samochody zeroemisyjne, zachowają największe korzyści podatkowe.
Zmiany wchodzą w życie już 1 stycznia 2026 roku, dlatego firmy powinny odpowiednio wcześniej zaplanować swoje decyzje inwestycyjne. Oto kilka praktycznych wskazówek:
Nowe przepisy wprowadzają wyraźny podział na samochody zeroemisyjne i pojazdy spalinowe. Podatnicy korzystający z samochodów elektrycznych zachowają dotychczasowy, najwyższy limit kosztów podatkowych, natomiast właściciele pojazdów spalinowych i hybrydowych muszą przygotować się na niższe limity i wyższe obciążenia fiskalne. To oznacza konieczność dokładnego planowania inwestycji we flotę firmową i ewentualnego przyspieszenia decyzji jeszcze przed końcem 2025 roku.
Od 2026 roku rozliczenie samochodu w firmie ulega zmianom, które mogą znacząco wpłynąć na rentowność działalności, szczególnie w branżach, w których samochód stanowi kluczowe narzędzie pracy. Dlatego warto już teraz zaplanować strategię działania i skorzystać z możliwości, jakie dają przepisy przejściowe.
Wypróbuj za darmo przez 30 dni. Bez opłat instalacyjnych i długotrwałych zobowiązań.