Magda, 2020-07-16
Pandemia koronawirusa przyniosła za sobą ogromne osłabienie gospodarki. Jego efektem jest niestabilna sytuacja na rynku pracy, rosnące bezrobocie i… niepewne jutro. W takich warunkach wielu Polaków, którzy jeszcze „przed chwilą” planowali kupno własnego M, wstrzymało się z decyzją.
Jak wynika z danych udostępnionych przez BIK, w marcu o kredyty hipoteczne wnioskowało 41,52 tys. osób. W porównaniu z marcem 2019 wartość ta spadła o 7,6 proc. Bardzo zauważalny był także spadek zapytań o kredyty mieszkaniowe. Tendencja spadkowa rozpoczęła się w okresie od 16 do 22 marca, a od 23 marca do końca miesiąca się pogłębiała.
Spadła także liczba i wartość udzielonych kredytów. W kwietniu 2020 banki udzieliły o 23% mniej kredytów niż w kwietniu 2019, a ich wartość była niższa o 14,6%. Niestety, kwietniowe spadki nie oddają w pełni dynamiki spowodowanej przez pandemię. Zawarte w kwietniu umowy są bowiem efektem boomu kredytowego i wniosków złożonych przed lock downem. Realny wpływ pandemii na liczbę i wartość udzielonych przez banki kredytów będzie widoczny dopiero za kilka miesięcy.
Osłabienie gospodarki i niestabilna sytuacja na rynku pracy sprawiła, że banki stały się zdecydowanie ostrożniejsze i zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów. Pozyskanie finansowania jest więc dziś trudniejsze niż przed wybuchem pandemii.
Osoby spłacające kredyty hipoteczne mogą skorzystać z wakacji kredytowych, polegających na zawieszeniu spłaty całej raty lub jedynie jej odsetkowej części.
Choć taka usługa była dostępna w większości banków także przed pandemią, dziś wszystkie formalności można załatwić szybko i sprawnie (często bez wychodzenia z domu). Okres bez rat może potrwać (w niektórych bankach) nawet 6 miesięcy.
Choć uzyskanie kredytu hipotecznego jest dziś możliwe, jest zdecydowanie trudniejsze niż kilka miesięcy temu. Czy zniesienie obostrzeń i stopniowy powrót do normalności spowoduje rozluźnienie restrykcyjnej polityki instytucji finansowych? Dziś ciężko jednoznacznie określić, jak będziesz kształtować się rynek kredytów hipotecznych za kilka miesięcy. Wiele zależy bowiem od dynamiki powrotu do normalności — przede wszystkim sytuacji gospodarczej i epidemiologicznej.
Image by annca from Pixabay