Magda, 2020-12-15
Estoński CIT, czyli ryczałt od dochodów spółek kapitałowych, to nowy system rozliczeń inspirowany estońskim systemem podatkowym. Jego głównym założeniem jest możliwość odroczenia zapłaty podatku aż do momentu wypłaty zysków oraz niższe łączne opodatkowanie (na poziomie spółki i wspólnika) w razie wypłaty dywidendy (lub przeznaczenia zysku na pokrycie strat). Wprowadzając estoński CIT, rządzący chcą motywować przedsiębiorców do inwestowania środków w rozwój swoich firm.
Od 1 stycznia 2021 roku z estońskiego CIT-u będą mogły skorzystać małe i średnie spółki kapitałowe:
Ważne: Skorzystanie z estońskiego CIT-u nie będzie obowiązkowe, a opcjonalne. Firma, która spełnia wszystkie powyższe warunki, będzie mogła wybrać nową formę opodatkowania na 4 lata. Jeśli w ostatnim roku spełni wszystkie wskazane ustawą wymogi, będzie mogła przedłużyć taki system na kolejne 4 lata.
Rozliczenie przychodów estońskim CIT-em może przybierać dwie formy.
Zdaniem rządzących wprowadzenie estońskiego CIT-u przełoży się na poprawę płynności finansowej firm. Prognozowanym efektem jest także zwiększenie odporności na recesję oraz motywacja do rozwoju i wprowadzania innowacji.
Nowy system opodatkowania ułatwi także system rozliczeń i wyeliminuje konieczność poszukiwania skutecznych sposobów optymalizacji podatkowej.
Ważne: Choć estoński CIT ma szansę uprościć rozliczenia i wzmocnić innowacyjność firm, te, które go wybiorą, nie będą mieć prawa do innych ulg, np. do ulgi B+R.
Na to pytanie trudno w tym momencie jednoznacznie odpowiedzieć. Z pewnością wiele wyjaśni się w ciągu najbliższych kilku lat. Warto wspomnieć jednak, że wprowadzenie nowego systemu wiąże się z ogromem obaw przedsiębiorców, które głównie wynikają z różnic pomiędzy polskim a estońskim systemem podatkowym.
W polskim systemie podatkowym istnieje konieczność odprowadzania podatku zarówno od zysków spółki (CIT), jak i od dywidend wypłacanych udziałowcom (PIT). To właśnie tzw. podwójne opodatkowanie — jedna z największych bolączek przedsiębiorców rozważających rejestrację spółki. W Estonii podatkiem dochodowym są objęte jedynie dochody spółki. Na gruncie estońskich warunków taka konstrukcja CIT-u jest więc naprawdę korzystna dla przedsiębiorców.
Duże znaczenie ma także sama popularność spółek. W Polsce wciąż przeważającą formą prowadzenia firmy jest jednoosobowa działalność gospodarcza. W Estonii formalności związane z prowadzeniem spółki są zdecydowanie mniej skomplikowane, a to skutkuje większą popularnością takiej formy prawnej. W naszym kraju preferencyjne warunki estońskiego CIT-u będą dostępne jedynie dla wąskiego grona przedsiębiorców. Ministerstwo Finansów nie wyraziło bowiem zgody na włączenie do grona beneficjentów nowego programu także właścicieli jednoosobowych biznesów.
Zdaniem ekspertów, konstrukcja estońskiego CIT-u wcale nie jest tak przystępna i atrakcyjna, jak na pierwszy rzut oka wygląda. Cóż, z powodzeniem można uznać, że nowa forma opodatkowania doskonale ilustruje zasadę towarzyszącą wielu polskim „udogodnieniom” dla przedsiębiorców -„miało być łatwo, a wyszło jak zawsze”.
Niniejszy artykuł nie stanowi porady prawnej ani podatkowej i jako taka nie powinien być traktowany, a przedstawione treści mogą ulec przedawnieniu. Czytelnik wykorzystuje poglądy przedstawione przez Autora dla własnych potrzeb jedynie na własną odpowiedzialność.